Zabawne jak można łatwo zatęsknić za czymś, co masz na wyciągnięcie ręki, co nie odchodzi, a pozostaje. Dzisiaj zrozumiałam, że szaleńcza walka o marzenia jest najwspanialszym aktem obrony prawdy, do której ja boję się stanąć. Jeśli wygram, będę szczęśliwa. Jeśli przegram, będzie tak jak jest teraz - będę gubiła własne ja. Zrozumiałam też, w oparciu o powyższe słowa, jak to jest tęsknić za czymś, co się ma. I chociaż ponad rok temu moje życie wywróciło się do góry nogami, dziś, jak 5 sierpnia 2011 roku, wołam o prawdę, życie i czystość. Bo dziś wywrócone jest ku dobremu.