W ramach, że w niedziele mam urodziny, a z rodziny nikt o nich zazwyczaj nie pamięta postanowiłam sama sobie zrobić prezent jakim jest spełnienie marzeń.... W poniedziałek wsiąde na tego pana ze zdjęcia i znowu poczuje jego sierść pod palcami. Pewnie już mnie nie pamięta ale to nic ważne że ja wiem ile dla mnie znaczył :)
Myśle, że będzie dobrze :)