Jak biec do końca , kiedy sił brakuje już na samym starcie. Stałam się już całkowicie innym człowiekiem mało co w tym momencie mnie cieszy. Nic mnie nie cieszy . Nie ma z czego się cieszyć. Tak wciąż uparcie czekam na wiosnę... Może to cos przyniesie nowego , z nadzieją , że będzie lepsze . Fajnie jest mieć takich przyjaciół jakich mam . Podziękowała. W szalik wtulam twarz chowam się przed tym wszystkim . Czas rozpocząć pewien rozdział na nowo , wykreślić kilka osób i piąć się ku górze po stromym murze tak jak robiło się to wcześniej. I zapomnieć wszystko , wszystko , wszystko. Wyrzucić to z pamięci , zamazać , ucieć i z powrotem się odnaleźć. Ze mną można tylko w dali znikać cicho...
" I dlatego właśnie żegnaj , zrozum dobrze , zegnaj .
Z nim będziesz szczęśliwsza , dużo szczęśliwsza będziesz z nim.
Ja cóż włóczęga , niespokojny duch..."
Paulisia , Klaudusia , Donia