photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LISTOPADA 2010

puszka lecha

oj, tak! na tym zdjęciu mamy takie rozciągnięte ryjki, bo puszkowa kamera lecha zniekształca. mógłbym dużo napisać, ale jeszcze więcej mówię ostatnio. w sumie to rozmawiam. rozmawiamy...

odczuwam delikatny niepokój. coś jakoby na wzór smutku, tęsknoty. składa się na to dość sporo czynników, jak na ostatnie pięć dni... zacznę, mniej więcej, od początku, a więc: w środę widziałem się z Matem i tak nam aż do czwartku wieczór zeszło. potrzebowałem tego. męskiej najebki w starym dobrym stylu. partii szachów, obiadu w Da Grasso, łyski na kolejówach i rozmowy. i dobrze to mi zrobiło. czwartkowego wieczora zawitałem do domu, zmarnowany nieco, ale nie tak jak zbity pies. humor poprawił mi głos, który słyszałem w słuchawce. to był Jej głos. słodki, aksamitny, rozmarzony głos mojej małej Millie z pana kota (...)

teraz tak nieco środka. jak pisałem wcześniej, w weekendowych planach miałem wyprawę odwiedzinową do Katarzyny, która w trakcie roku akademickiego zamieszkuje w Poznaniu. niby normalna sprawa, że facet odwiedza swoją dziewczynę kiedy ma wolny czas. umówiliśmy się na piątkowy wieczór, miałem złapać pociąg po zajęciach i tak samo jak ostatnio - sprawa miała się potoczyć według prostego, znanego już schematu. ale tak się nie stało. punkt 21.0 dostałem olśnienia, trochę bardzo nawet pod Twoim wpływem. wszystko było racjonalnie wytłumaczone. koła pisać nie muszę, rodzicami się nie przejmuję, nie wytrzymam tak długo... i można by wyliczać. pointa jest taka, że chwile po północy siedziałem w pociągu do Poznania, a w pół do trzeciej nad ranem zostałem przywitany nieco rozespanym buziakiem mojej lubej. dla niektórych taka eskapada to żadne szaleństwo, dla mnie coś szczególnego, a jak wiadomo 'Diabeł tkwi w szczegółach'.

te trzy dni były wyjątkowe. drobiazgi sobie daruję na forum, bo 'my-którzy-mamy-wiedzieć-o-co-chodzi' wiemy o co chodzi. rozmowa to potężne narzędzie i dziękuje Ci serdecznie za wszystkie słowa. za słowa i czyny. dziękuję też za wszystkie wyprawy. za misję Smok, za wyprawę Apollo, za grzane z kubka z wielkim uchem i za samo uszko, za Kociaka z filiżanki i rozlewnie Lecha. chcę byś to wiedziała. jeszcze raz powtórzę, drobiazgi sobie daruję, ale do skrzynki zaglądaj bacznie, bo będzie tam tego więcej.

tak. te trzy dni były wyjątkowe, przyniosły ze sobą, niestety na nieszczęście nasze, miesiąc przerwy. będzie to trudne i nie wstydzę się tego, by powiedzieć tu, publicznie: będę tęsknił i wyczekiwał. wyczekiwał tej szansy, że zobaczę się z Tobą w którąś sobotę, lub tego, że staniemy naprzeciwko siebie, tak po prostu - w połowie drogi. teraz nie zostało mi nic jak ścisnąć z całej siły, a wszystkim pozostałym powiedzieć dobranoc.

czekam!



browary lecha 20.11.2010






p.s. ogarniesz wszystko, koło zaliczysz, co to dla Ciebie :*

p.s.2 Mat czekam naszego spotkania grudniowego!

p.s.3 Spider dzięki za wszystko!

p.s.4 jednak zobaczyć się z Kubą było miło.

p.s.5 ale, że sylwester w Berlinie?


m: Katarzynka, ja jogi

dedykant: Katarzynka

specjalnie dla Ciebie: megadeth - promises (unplugged)

Komentarze

~jajco w sumie jestem poruszony. nieco trochę.
26/01/2011 13:47:59
~gallanonim nie ma się czego wstydzić.
22/11/2010 7:49:08
~bobzabijaka ale szczescie widac, good 4 u :)
21/11/2010 22:41:16

Informacje o jogi89


Inni zdjęcia: M.M martawinkel... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Czapla biała jerklufotoGrecka przygoda na Evii activegames12 / 03 /25 xheroineemogirlxTruck1 Polska kowalski33