Może i zrobiło sie trochę lepiej, chyba, chwilowo. Poza tym, ze 2-gi raz w tym tygodniu- cały tydzień do tad- zaspypialam -,- jutro MUSZE sie nie spoznic.. Byłam z koniem w terenie, musze przyznać ze pomogło. Taka beztroska chwila pomaga mi uwolnić te negatywne myśli... Wiec czuje sie lepiej. A kucolowi sie kondycja poprawiła :D uwielbiam cwał.