Siemka
Ten dzień był wspaniały
byłyśmy w mieście.huh na deptaku ^^
No i był taki długowłosy, błękitny..przezywałam go tak dlatego że miał błękitną bluzkę, a nie wiedziałam jak ma na imię..i taki dres,,huh! :D śledziłam ich z kolezanką.. ;) oni się chyba zorientowali..uśmiechał się błękit i mi pomachał odmachałam..a długowłosy tylko sie śmiał ^^
późnmiej jak poszłyśmy na ławkę, to taki dres ( chyba ) podszedł do nas i z nami zaczał gadać..a ja z kol. śmiałyśmy sie jak nawalone huh! :D ja to od początku wiedziałam że się zapoznamy...
Podszedł ten dres, usiadł i zaczął do nas gadać.. A ja się zapytałam -gdzie zgubiłeś tego długowłosego...yyy,,tzn,kolege :D huh! i wtedy przyprowadził kolege i zapoznaliśmy się z nim..! :D huh! ,, to było dziwne :D