Wieczór zapada i noc się zbliża
Z bramy cmentarza wychodzi ktoś
"Kto to?" - pytają ludzie z ulicy
Jakiś spóźniony gość
Kroczy nierówno i lekko dyszy
Pełnia księżyca nad głową lśni
Woła go z głębi błędnego koła
Upojna żądza krwi
Krąży jak szakal, ofiary szuka
Głodne źrenice wołają pić
Drzazga po boku mu serce uciska
Niełatwo bestią być
Spod wielkich ust zbroczonych krwią
Kły wysuwają się same
Gdy w okolicy wszyscy śpią
To wampir zaczyna śniadanie
Na fotce od lewej moja miejscówka
Na fotce od prawej miejcówka Mojej Perełki
A w środku odległość jaką mamy do siebie.
I dwa fotoradary
Oj oj Destroy oj
No i to chyba tyle z dzisiejszej notki
Kocham Cię Paulinko Bardzo Mocno
No a na koniec jeszcze nutka która mi wpadła w ucho :p