ja patrze a to jakas yy....dosyć polna droga xD
zatrzymujemy sie na niej...i kolejnae małe gadu gadu:D
- nawigacja mnie tam kieruje..zaraz zobacze jak daleko i dalej..
okazało sie ze ustawione mialem najkrutsza droga...i tą drogą sporo zyskujemy ;P bo inaczej bysmy niezłe kółko robili ;)
ale jak to a mowie:D nie ma udanego wyjazdu bez Przygód ^^
no to wbijamy w tą droge...
marcin:
- ale powoli masz jechac;P
tjaaa xD jedziemy...troche jest tych dziur... no ale zywego ducha nie ma i powoli jedziemy...
-Ewa łap za kiere i jedź ;)
Ewcia dzielnie prowadziła z fotela pasazera a ja spokojnie połozyłem fotel w pozycji horyzontalnej i tylko zerkałem czy jedzie prosto ^^ dojechalismy do konca drogi...
- za 100m skrec w prawo a zaraz potem na recznym w lewo
xD jedziemy sobie dalej spokojnie...ponownie w las :) ale taki zajebisty bo gesty i wogóle zacieniony ;P jedziem spokojnie
a tu nagle.... SARENKA :D:D:D
ja sie juz ZATRZYMUJE przed zwierzyną by spokojnie mogła przejsć na drugą strone (była centralnie przed machą a ja wolno jechałem)
a tu nagle debil z Passata mi trąbi i płoszy zwierzyne przez co nawet ewcia fotki nie mogła zrobić ;/ (aparat miala wyciagniety itp)
- no czego debilu trąbisz!!??
po parunastu km. dojechalismy do tamy... wczesniej ustalalismy gdzie sa fotoradary i okazało sie ze tylko na tamie... no to po wiechaniu na tame twardo 3mamy predkosc :D nie widac radaru ale 3mamy :D dojechalismy do hmm..pseudo parkingu... i tam nawalilismy troche fotek ;P po paru napawaniach sie widokami itp ^^ jedizmey dalej w koncu na miejsce ;P marcin powiedzial orientacyjnie gdzie wiec jade...trzymam sie predkosci :D bo radaru nadal nie widac a moze byc sprytnie ukryty bo prosta długa droga aż korci by wcisnąć xD
skrecam tam gdzie trzeba... i nagle es od Maliny ze źle jedziemy O_o
- jak kurwa źle??
marcin mnie mija, i okazuje sie ze dobrze jechalem -_- no nic... tocze sie za nim az do zakretu, wjeźdzamy w konkretną polną droge i widze ze sie za3mał
-co jest??
-zobacz jakie dziury, musze inaczej pojechac
-a sie kurw** pieścisz człowieku xD
ja tam bez problemu jade dalej :P
dojechalismy na hmm..trawke z pseudo plazą ;P
rozgladamy sie... (patrz foto na NK: Bałtyk to to nie jest...)
i idziemy dalej rozejrzec sie za czymś lepsiejszym ;P
kawalek sie przesliśmy i mamy ^^
sru spowrotem do aut i tam jedziemy...
ustawilismy sie jak widać na fotkach ;)
uradowani ze mamy dobre miejsca itp:P rozłozylismy kocyki ;P
no to przydalo by sie zobaczyć jaka woda itp :P
powedrowalem z Ewcią i wchodzimy do wody ;P brrr....zimna xD po kostki wlazłem ;P
troche pochodzilismy w wodzie potem doszło do małego chlapania sie nawzajem xD Ewe wyciagałem dalej dowody wielokrotnie xD
Maina czasem nie zaczepiala chlapiąc...ewa tez :D xD
gdzie potem sie tylko cały czas zastanawialem czemu malina w kołko gadała o Wiadrze
potem z marcinem postanowilismy iść w głąb wody ;P i tak kroczymy w kierunku wyspy :D i tak idziemy i idziemy ;P doszlismy do ponad pasa i marcin juz miał dosć bo cos mu wpadło do gaci xD ja jeszcze twardo szedłem ;P ale woda dochodzila do sutów i zawróciłem xD
po powrocie dalej sie chlapalismy xD i malina nadal cos gadała ze szuka wiadra xD
marcin powedrowal po aparat i statyw do niego :) porobilismy sobie parenascie foteczek xD w sumie z całego wyjazdy wyszło cos ok ~160 zdieć ;P po sesjach fotograficznych, chlapaniach i poszukiwaniu wiadra przez maline xD wrócilismy do naszego gniazdka ;P i zabralismy sie za robienie grilla:P marcin rozstawił cały sprzed który ze sobą przywiozł... Ekhm...własnie, ty mowiles ze bierzesz ze sobą małe siedzisko typowo wedkarskie a ja raczej zauwarzyłem ze to był tron xD no nic, po rozstawieniu bibelotów marcina (ja sie zadawalałem kocykiem bo po kiego mi wiecej....odpoczywam w koncu od wszystkiego xD nawet od martwienia sie ze czegos/kogoś nie mam xD )
marcin wyciaga grilla... ja zabieram sie za jego rozpalanie :) jak zawsze tylko jedna kosteczka rozpałki lub.... wystarczy zawartość damskiej kosmetyczki :D (czasami chemia sie przydaje ;P )
grill rozpalony, marcin rozkłada kiełbache ;P i w miedzyczasie sie wylegujemy, gadu gadu o wszystkim i o niczym :D kolejne sesje fotograficzne xD szczegolnie na mojej masce seja itp elementów:D:D:D
Ewcia dorwała sie do mojej koszuli i czapki zaczeła udawać....Zioma Toffika xD
gdy kiełbaska dochodziła do siebie zabralismy sie za zarełko ;P
wszyscy w jakies talerzyki, widelczyki bleee.... JA JESTEM NA URLOPIE I ODPOCZYWAM :D:D:D jeb kielbaska do bułki i wszmamy ^^ bez brudnych widelcy i talerzy wszystko cycus glancus :P i zero zmartwien i mysli ^^
po obiadku jeb na kocyki ^^ ahh...troche kima mnie bierze i leko przymykam oczka :) dziewcxzyny o swoich pierdolach gadają marcin tez sie rozłozył i tak błogo i wspaniale mija sobie czas :D
po jakims czasie Malina z Marcinem wybrali sie na spacrek sami ;P ja juz nie wnikam co robili ^^ z ewcia polezałem..małe gadu itp.
C.D.N