O sobie: W życiu nie mam wpływu na trzy sprawy: na szanse, która mi umyka, na wyznaczone spotkanie i na coś, czego żałuje, kiedy już się stało.
Próbuję się uśmiechać zawsze nawet, jeśli jest mi smutno. Największym nieszczęściem jest brak szczęścia.
Przeszłość to pociąg, który już odjechał. Przyszłość to tylko myśl. Teraźniejszość to prezent od życia. Dlatego żyje teraźniejszością z doświadczeniem z przeszłości i nadzieją na przyszłość.
Bycie buntownikiem to coś więcej niż choroba nastolatków. Prawdziwy buntownik ma odwagę być panem swojego losu.
Mówią, że ten, kto żebrze o miłość jest słaby, ale może w tym jego siła. Chwilą wstydu płacę za nadzieje na szczęśliwe życie.
Żeby się zmienić trzeba nauczyć się śmiać z samego siebie i własnej głupoty. Głupota zniknie a człowiek wraca na właściwą drogę.
Życie to morze nadziei. Trzeba mieć tylko odwagę by w nim zanurkować i znaleźć na dnie skrzynie ze skarbami.
Jeśli ludzie w twoim świecie zabraniają Ci marzyć i cieszyć się życiem, zmień go, albo stwórz swój własny!
Dom jest tam, gdzie człowiek śmieje się pełną piersią, a łzy same wysychają.
Zastanawiam się kiedy przyjaźń zamienia się w miłość, a kiedy miłość ulatnia się i pozostaje jedynie przyjaźń?
Czym się zajmuję: Wciąż szukam czegoś co nie ma dalszej części...