No tak. Jestem w Strze. i nagle znowu się nic nie dzieje. Ja chcę już spanie w namiotach <3. Jedynym problemem jest to, że my nie mamy namiiotu. Ale kogo to?! Bardziej mnie obchodzi gdzie je rozbijemy.
Ktoś ma jakieś propozycje ? A moze ktoś chce spać z nami? Chętnie zaczekam na propozycje, bo póki co jesteśmy na etapie "Robimy spanie w namiotach!- ale my nie mamy namiotyów! -no i co?! bardziej mnie obchodzi gdzie go <<rozbijemy>>".
W każdym razie póki co zaczyna się folklor. Taaak, cóż za wielka atrakcja w tym jakże ogromnym mieście, hahaha. Cóż i tak w domu siedzieć nie będę.
Miłęgo ;-*
Dziwnie tak, kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto.