przezylam egzaminy. powiem wam ze nie najgorzej. teraz bede sie pojawiac czesciej. najczesciej jak tylko bede mogla.
od nauki sie przemeczylam, przedobrzylam i lezalam w szpitalu. codziennie glukoza, co wyszlo mi na zbedne 4 kilogramy. zero ruszania, nic zupelnie! nie tylko jestem w punkcie wyjscia, ale i go przekroczylam!
trzeba brac sie za siebie... to juz przesada.