i po pierwszym listopada..
magicznym dniu, w którym rodziny przypominają sobie o stracie swoich bliskich.
to dzień w którym na każdym grobie świecą się znicze.
dlaczego w każdy powszedni dzień tego nie ma ?
dlaczego ludzie zapominają ?
może to poczucie obowiązku ?
jest to piękny dzień, a jednocześnie bardzo smutny..
to na cmentarzu zauważamy różnicę pomiędzy 'żegnaj' a 'do widzenia'
jak co rok wieczorem wybrałam się tam na spacer, piękno rozświetlonych lampek wywołuje we mnie poczucie spokoju..
lubię tę wewnętrzną ciszę która mnie tam ogarnia.
spadające, jesiene liście utwierdzają mnie w przekonaniu, że wszystko jest ulotne, tak jak nasze życie..
czasami nie chodzi o to, aby zmieniło się na lepsze.
najczęściej chodzi o to, aby zmieniło się na cokolwiek...