jedyne co czuję w tej chwili to brak jakichkolwiek uczuć i zupełna obojętność wobec tego świata.
chcę wierzyć, że ten ból ma jeszcze sens, że za to nieskończone cierpienie czeka mnie jeszcze nagroda,
a pod pojęciem tego słowa kryjesz się Ty w całości, i Twój zapach, i Twoje słowa.
kochałeś tak kiedyś ?
gotów oddać wszystko, dla ostatniego, z ukochaną osobą, momentu życia ?
narząd szalejący w cierpieniu, uwięziony w lewej stronie klatki piersiowej nie jest mi już potrzebny.
dążenie do czegokolwiek bez posiadania Ciebie nie ma sensu.
jesteś moją podstawą, moim fundamentem, moją wiarą i nadzieją, jesteś moją obietnicą, moim bólem i cierpieniem
jesteś moją każdą nieprzespaną nocą i siłą na kolejny dzień.
jesteś moją rzęsą na policzku pachnącym jeszcze wspomnieniem.
jak mam żyć, jeśli nie mam nic ?
chcę Ciebie jeszcze, bo nikt nie jest w stanie wynagrodzić Twojego bolesnego braku i bez względu na to,
jak bardzo byś mnie jeszcze skrzywdził, będę Cię kochać, bo tylko dla tej dawno wypalonej miłości żyję..
nawet jeśli nie tu, znajdziemy się znów w tysiącach miejsc..