Sukces? Zawsze dążyłem ku niemu, ale wtedy miałem chyba zbyt dużo problemów.
Bawiliśmy się w sobotę do rana! A w niedzielę poodpoczywaliśmy na własnym terenie :). Wszędzie dobrze, ale u nas najlepiej ;>. Bardzo przyjemny dzień, bez nieproszonych gości i innych takich, ah dawno takiego spokoju nie było, aż zatęskniliśmy za dawnymi czasami. A dzisiaj jakieś namiotowanie, nocowanie coś tego? :3