OPOWIADANIE NAPISANE PRZEZ JULIETTĘ. <3 PODOBA SIĘ ?
Przypadkowe Spotkanie.Był ciepły, wiosenny wieczór. Jak co weekend Jessica wraz ze swoimi przyjaciółkami postanowiła wybrać się na imprezę do pobliskiego klubu. Miała nadzieje, że dziś także spotka tam kilku przystojnych chłopaków, którym najpierw zawróci w głowach, a potem rzuci ich w kąt, jak dziecko zabawkę, która mu się znudziła. Postępowała tak z każdym swoim adoratorem. Nie potrafiła odnaleźć się w stałym związku, gdyż wydawał się jej on nudny. Po dwóch godzinach tańczenia, postanowiła zrobić sobie przerwę na papierosa. Wyszła więc przed klub i wyjęła z torby niebieską paczkę 'Forwardów'. Po chwili jednak zorientowała się, że nie ma zapalniczki. Do jasnej cholery - pomyślała, po czym podeszła do grupy nastolatków stojącej obok.
- Macie może żar? - spytała nerwowym tonem
- Może tak, a może nie. - odpowiedział jeden z chłopaków, ubrany w szary dres i czarny T-shirt.
- No dobra. Nie to nie. Ja się prosić nie będę. - powiedziała rozzłoszczona, po czym udała się w stronę wejścia do klubu.
- Ej lala! Poczekaj. Pożyczę Ci tą zapalniczkę, ale pod jednym warunkiem.
- Jakim? - zapytała, patrząc na nastolatka wymownym wzrokiem
- No wiesz... Pójdziesz ze mną w krzaczki raz, dwa, trzy i po krzyku. - powiedział uśmiechając się szeroko
- Jesteś bezczelny! Nigdy bym się nie puściła z taką świnią jak ty! - wykrzyknęła, po czym odwróciła się na pięcie i weszła do klubu. Gdy była już przy drzwiach wpadła na jakiegoś chłopaka. Znała go jedynie z widzenia, gdyż chodzili razem do jednego liceum.
- Uważaj jak cho... - zaciął się chłopak, gdy zobaczył jej śliczne, niebieskie tęczówki.
- Paul jestem. - przedstawił się, po czym wyciągnął do niej swoją dłoń.
- Jessica, miło mi. Przepraszam, że na ciebie wpadłam.
- Nic się nie stało. - mówiąc to uśmiechnął się
- Może zatańczymy? - zaproponowała Jessica
- Pewnie. Z tobą zawsze i wszędzie.
Oboje weszli pewnym krokiem na parkiet i zaczęli tańczyć. Widać było, że bardzo dobrze czują się w swoim towarzystwie. Po imprezie poszli przejść się razem na spacer. Idąc ścieżką wtuleni w siebie, patrzyli na rozgwieżdżone niebo. W pewnej chwili Paul zatrzymał się i namiętnie pocałował dziewczynę. Jessica przez moment zapomniała o całym świecie. Ten pocałunek wiele zmienił w jej życiu. Zrozumiała, że jej poprzednie zachowanie, było nie 'fair'. Od tej pory przestała bawić się chłopakami i stworzyła stały związek.