O czym marzę?

Proste pytanie.

A odpowiedź?

Może o świecie gdzie panuje pokój, nikomu niczego nie brakuje, ludziom wiedzie się dobrze i szanują się nawzajem ...

Może o tym by teraz siedzieć nad morzem, patrzeć na fale, jest ciepło i za chwilkę wejdę do morza by popłynąć daleko ...

Może o wygranej w Lotto i ... I co? podróż dookoła świata, jacht, super sprzęt do słuchania muzy ...

Tyle możliwości. Wszak marzenia nie mają granic. Tyle przed nami.

A może po prostu, że ktoś zadzwoni i zapyta co słychać, powie: "przyjedź, bo się stęskniłem". Zaproponuje wyjazd, wyjście, czy wspólne spędzenie czasu, rozmowę, spacer. Czasami mam wrażenie, że większa szansa jest wygrać w Lotto. Wszyscy czekają aż sam zadzwonię, zaproponuję to czy tamto. Wproszę się na spotkanie.

Mam nadzieję, że w niebie nie będzie telefonów.

Jak kiedyś.