"Kiedy się kłamie, opłaca się trzymać prawdy"

L.S. Christensen "Beatlesi"

Już dawno nie robiłem portretów. Długa przerwa i chyba wyszedłem z wprawy a i wyobraźnia i oko zamglone. Ale początek zrobiony. A cytat, który mnie zaintrygował swą trafnością i którym się dzielę oraz treść, którą po nim umieścił autor zadziwił mnie. Przecież dziś prawda nie istnieje, a my żyjemy w Matrixie, gdzie każdy, kto ma wpływy, kasę, władzę może sobie prawdę fabrykować na nieskończoną ilość sposobów. A ja nie mam często narzędzi by ją sprawdzić, zweryfikować. Jestem bezradny.

Rozum już tu nie wystarcza. W Matrixie były do wyboru dwie tabletki. Prawda i iluzja, świat cierpienia i świat gdzie jesteś szczęśliwą bateryjką. A dziś Neo dostałby do wyboru nieskończony wybór tabletek. A świat prawdziwy i Matrixowy przenikały by się nieskończenie. A ja żyję w kilku światach naraz, zależy z kim się spotykam. A przynajmniej mam takie wrażenie. Wielu ma swoje prawdy, nieważne, że nielogiczne, głupie, naiwne, śmieszne i prowadzące donikąd. Głusi na logikę, argumenty, słowo.

I czasami sam tracę pewność swojej racji. Ale "Ja Jestem Drogą, Prawdą i Życiem" nabiera tu mocy skały, o którą muszę się oprzeć i wiem, że nie zawali się pod moim ciężarem i ciężarem pytań i wątpliwości.

Byle nie zbłądzić, nawet jak się czasami zbacza z kursu.