Wstaję rano, jadę na uczelnię, wracam do domu i idę spać. Uczę się, śpię, uczę się, śpię. I tak mi mija życie. Coraz częściej mam wrażenie, że po prostu je marnuję. Przecież nie wiemy, kiedy możemy mieć jakiś wypadek, albo zachorować na coś złego. Chyba czas zacząć żyć "pełną gębą", żeby potem niczego nie żałować. Kiedyś może nie być już czasu na spełnianie marzeń i realizację swoich planów, więc warto robić to już dziś. Nie od jutra.
cudowny kawałek z mocnym przesłaniem...
http://www.youtube.com/watch?v=ScfQDcFYUvQ