Patryk D. zatrzymany 22 września bierzącego roku. Syn Tomasza Derika i Grażyny Stonnej. Oskarżony o posiadanie narkotyków, napady i pobicie. Chce dodać jeszcze, że oskarżony był i nadal jest konsumentem heroiny...
Nie chcesz być taki, jak twój ojcec.
Nie chcesz być taki, jak twoja matka.
Nie chcesz być taki, jak twój brat
Kim chcesz być?
Nie chcesz już dłużej cierpieć.
Nie chcesz już dłużej myśleć.
Gdzie jest ten biały proszek, który dawał mi wolność?
To uczucie.
Czujesz, że jesteś nikim.
To życie tobą pomiata.
Próbujesz rozwikłać kim tak naprawdę jesteś.
Matka płacze. Na pokaz.
Patryk jest dobrym synem.
Patryk nie bierze narkotyków.
Same kłamstwa płyną z jej ust. Powiedziała mi, że załatwi mi niższy wyrok. I jest, dziesięć miesięcy w Zakładzie Poprawczym. I leczenie, oczywiście. Odwyk, można powiedzieć. Odwracam się, by spojrzeć na mojego brata. Siedzi tam, obok matki, w marynarce. Też na mnie patrzy. Nie widzę już w jego oczach złości, ale powagę i smutek. Sabina też tam jest. Zeznawała na moją korzyść.
Radiowóz zatrzymał się przed szarym budynkiem. Pewnie kiedyś był biały. Porośnięty wysokimi drzewami, ale nie aż tak wysokimi aby zasłonić ogromny napis Zakład poprawczy. Przy wejściu tabliczka Zakaz palenia. Tuż obok na kamiennych schodach chłopcy, krótko obcięci palą papierosy wesoło gawędząc. W środku wrzaski, dziwny zapach i złośliwe uśmieszki na mój widok. Prowadzony przez dwóch funkcjonariuszy policji zadaję sobie niemądre pytanie. Jak ja się w ogóle tu znalazłem?
_______________________________________________
Znowu do budy.
Nieeeeeeeeeeeeee
Wiem, krótki, ale znowu problem z lapkiem.