photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 SIERPNIA 2015

10#Poczęstowałbym Cię piwem...

10 rozdział. Taki w formie listu. Mam nadzieję, że się podoba. Moim zdaniem wyszedł nawet nieźle. Czekam na komentarze :)

___________________________________________

1 rok później...

Tato, poczęstowałbym Cię piwem, ale podobnie jak ty, całe zniknęło.

Czternasty maja. Dzisiaj mija dokładnie rok odkąd nas zostawiłeś, Tato. Tamtego wieczoru po prostu wyszedłeś trzaskając drzwiami. I nie wróciłeś. Do domu przyszły tylko jakieś papiery dotyczące rozwodu. Mama ciągle płacze, nawet zwolniła się z pracy. Czemu nas zostawiłeś? Przyjdź tu, znowu mnie uderz i zacznij lać matkę. Teraz, kiedy mam szesnaście lat, kiedy jestem już prawie dorosły zdaję sobie sprawę, po prostu mam świadomość, że moje życie to ruina. I to Twoja wina, Tato. Twoja, matki, szkoły, ale przede wszystim-moja. Teraz siedzę tu, w naszym nowym, walącym się mieszkaniu. Jestem pijany-a to ci niespodzianka. I naćpany, oczywiście. Zacząłem dawać sobie w żyłę, jeśli dobrze rozumiesz. Ciągle chodzę w długich rękawach żeby nikt nie zauważył śladów igieł. Męczy mnie to ciągłe bujanie się na wszystkie strony. Szkoła, dom, dworzec, klub i pieprzenie się z Izą za narkotyki. Tomek miał rację. Jestem niewolnikiem. Niewolnikiem heroiny. Jestem narkomanem. Czasami wydaję mi się, że wiem już wszystko. A tak naprawdę nie wiem nic.

Kiedyś, gdy byłem jeszcze dzieciakiem czuwałem na Ciebie przy oknie. Czekałem aż przyjedziesz z pracy. Uwieszałem Ci się na szyi. Mówiłeś, że mnie kochasz, pamiętasz?

Czemu ludzie, którzy twierdzą, że nas kochają mogą wyrządzić nam taką krzywdę?

Tato, ostatnio byłem w klubie. Jak zwykle zresztą. Często tam bywam. A właściwie ciągle. Ale przechodząc do rzeczy. Podeszła do mnie Majka. Jej smutne oczy, które były takie zagadkowe patrzyły na mnie. W głośnikach słychać było ''Forever young''

-Piękna piosenka, nie?-Zagadała. Wzruszyłem ramionami. Zawsze gdy słyszałem tą piosenkę po prostu chciało mi się ryczeć-sam wiesz dlaczego.

Zatańczymy?-Zaproponowała, a na jej twarzy dostrzegłem delikatny uśmiech. Pierwszy raz widziałem jak się uśmiechała. To był naprawdę piękny widok. Szkoda, że nie robiła tego częściej. Co mi szkodzi-Pomyślałem. Objąłem ją i poszliśmy na parkiet. I wtedy, Tato, słowa ''Forever young'' docierały do moich uszu. I do serca.

''Pozwól nam umrzeć młodo, albo pozwól nam żyć wiecznie.

Nie mamy siły, ale nigdy nie mówimy nigdy''

Objąłe dziewczynę mocniej. Zapragnąłem jej.  Nasze usta prawie się złączyły. Chciałem móc ją pocałować, ale wiesz co zrobiłem? Odepchnąłem ją i wyszedłem z klubu. Widziałem jak jej smutne szare oczy odprowadzają mnie do wyjścia. Ona jest taką inteligentną i delikatną dziewczyną. Czemu chciała się ze mną całować? Przecież ja jestem śmieciem. I teraz siedzę tu, sącząc piwo a wokół mnie walają się puste puszki, które dokładnie opróźniłem. Dym skręta ulatuje przez okno razem z głośnym łomotem muzyki wprost w ciepłe majowe powietrze. Otwieram ostatnią puszkę piwa.

Za Twoje zdrowie, Tato.

Komentarze

xxmagicalstoriesxx cudne !!!
21/08/2015 11:46:24
xxmiedzyswiatamixx Wyszło genialnie! Nawet trochę mnie wzruszyło :P
21/08/2015 1:04:21
njrtruestory Genialny! Zatkało mnie z zachwytu :D czekam na next :*
20/08/2015 23:33:43
lilka1899 Boże. To jest... nie do opisania. Genialne. Czekam na next :-*
20/08/2015 22:48:33