Zdjęcie zrobiła Lewa, Aparatem Kasi, ja nie mam za dużo czasu, bo chce coś zjeść, a za chwilkę z Malusią:)):*
Mmm i ciasteczka mamusi jednak zdjałem a nie kromki z majonezem i serem bo konczy się majonez i nie chce mi się kończyć słoika bo nie mam noża z płaskim koncem xD i nie wygodnie się maści... ;p
Musze kurczę zmienić styl pisania notek bo ten jakiś taki.. dziwniasty o.O
Ale ciasteczka wyśmienite ^^
Mam nadzieję, że Sara jednak będzie mieć wolną chatę a jak nie to może do Juski wpadnę xDD
Niebo w gębie. :O
muszę kończyć jeść :O
i chce przepisać Esa ale nie będzie czasu xD
Do Malusiej ; *
Opis dnia taki,
że 'poszłem' po buraki,
a morał jest nijaki !
:
Rano myłem głowę i brałem prysznic, jadłem śniadanie i nie zdążyłem na autobus więc poszedłem przez park, poszedłem z Bartkiem.
Na pierwszej lekcji, Angielskim babka oddawała kasę z jakiś unijnych środków za kino, przewodnika i wstęp na wawel i za teatr, ja jej oddałem usprawiedliwienie za moją ponad tygodniową nieobecność, pod koniec lekcji zorientowałem się że kartka z moją wróżbą została na biurku... postanowiłem iść do biblioteki, po drodze spotkałem Karolinę.. która poszła ze mną.
W bibliotece :
- Dzień dobry , czy ja mógłbym na chwilkę skorzystać z komputera bo potrze..
-NIE.
-Ale ja naprawdę potrzebuję bo muszę sobie prze...
-Powiedziałam nie!
- DZIĘKUJĘ :/
I wyszedłem mówiąc tuż za drzwiami "SUKA!