jestem jak niedomknięte powieki, udając, że zapadają w sen, czekają tylko, aż ktoś obudzi je miłym gestem, a oddech staje się wyznacznikiem upływających chwil, sekund, minut, całego czasu tak nieważnego teraz, pozwalam, aby całe ciepło, które tak długo ukrywało się we mnie, ujrzało światło dzienne, aby otoczyło cię jak wstążka, aby poplątało ci ręce, abyś poczuł je całym sobą, tak pani wyobraźnio
możesz polubić | zupa | cho na focie | blogspocik | muzyki