Jest mi w środku bardzo inaczej, nie rozpoznaję układu myśli, powietrze pachnie dziwnie, wilgocią. Obcość moich własnych (?) przestrzeni odbija mi się na twarz, zniekształcając ją, chociaż- co ważne- nie czyniąc jej brzydszą. Bardziej gadzią i ostrą, ale z oczami błyszczącymi nową energią.
....
Wojna trwała odkąd pamiętam. Kolejne fale pożogi zwiastowane zmianami frontu za każdym razem zabierały mi więcej niewinności, i z każdym pachnącym ogniem wydarzeniem byłem pewien, że nie można już odebrać mi więcej.
~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.~~~.i.
Opcja 1
Jestem już dorosły i dojrzały. Ale zaraz, przecież już byłem dorosły i dojrzały.
Nawet kilka razy
Może dojrzewamy tak emocjonalnie i społecznie stymulowani silnymi bodźcami, wraz ze spadkiem ilości takich bodźców spada nasze tempo dojrzewania i tak powoli osiadamy. Z tym, że na różnych poziomach, w zależności od ilości przeżyć i umiejętności "absorbowania" ich jako katalizatorów przemian w duszy. Każdy kolejny poziom niesie ze sobą wyższe przystosowanie do- chociażby- kontaktów międzyludzkich, jednocześnie obniżając wartość emocjonalną i sprowadzając ją do uproszczonego schematu zadowolenie- niezadowolenie. Łatwiej Ci "nauczyć się" człowieka, ale czy da się pokochać człowieka, którego się umie?
Morał- spadł poziom człowieczeństwa, a wzrósł lvl postaci
Opcja 2
Staczam się w bagno zła i opętał mnie szatan.
Opcja 3
Ukryta opcja proniemiecka
Wszelkie próby dostrzeżenia podstaw następującej we mnie schizmy przypominają łapanie mydła w wannie, ponieważ