niepokoj flirtuje ze mną
leży na mnie źrenicą
nocy rozgrzanej jak pustynia
że to ta noc
STANIE SIĘ
...
Nikt nie wie, czy to się naprawdę wydarzylo
lecimy dalej
xd
a ja w ogóle lecę, zaraz mnie tu nie będzie, nie będzie, będę polować na trolle na zielonych norweskich pagórkach, w miejscu tak dalekim stąd, że aż mówią tam w innym języku. Nie wiem jak bylo naprawdę, bo wspomnienia emocji i uczuć ksztaltują się w zależności od nastroju, od chwili, i takie zostaję w glowie, aby potem znów ewoluować Każdy bierze mnie za kogoś innego, więc sam już nie wiem za kogo ja mam brać siebie, chociaż american scientists shows, that everything jest ksztaltowane tylko swoją wlasną opinią. Każdy to wie a nikt nie wie, tak jak tego, że mięso to coś, co naprawdę kiedyś żylo, mialo emocje, matke, oddech i bicie serca. To pierwsze zajebiście warte przemyślenia, spróbuj! Taki tlumik rzeczywistości w glowie, jak pisze Pratchett. Ciekawe czego jeszcze nie wiem. Wiem, ze jakoś u mnie rozpad dziwnie splątuje się z progresem.
Normalność jest wymysłem złego ducha, wykoncypowanym bytem, podobnie do koncepcji zera nie posiadającym odzwierciedlenia w świecie.
A teraz na pelnej kurwie:
TRZYSTA TYSIĘCY NIENARODZONYCH DZIECI
WIĘCEJ DZIŚ BYLO WARTE OD ŚMIECI
NA DOWÓD MILOŚCI ZOSTALY STRAWIONE
DUSZA PODGNILA, SERCE ZLAKNIONE
ps. Trzcina makowa xd wy jebane śmiecie, lewaccy impotenci, wylączone mózgi, skurwiale zmętniale spojrzenie rozlazlych oczu, slowa jak obraza dla instytucji ust, ludzkie czerwie konsumujące bez żadnej refleksji emocjonalne gówno przeznaczone dla nich, umierające serca i tluste wlosy wyrywane z glowy, nienawiśc z powodu niezrozumienia i rozzalone stękanie
..Upadające aniolki
A życie sunie jak nóż przez dorodnego, obiecująco soczystego arbuza, mniam ^^ Milego haosu! Taaak.