M

I kolejny DZIEŃ w kalendarzu, już 9 odkąd jesteśmy razem. Aż trudno uwierzyć, że tak szybko to zleciało, jak dopiero co się poznawaliśmy. I mimo wielu przeciwności losu, a przede wszystkim znajomym, którzy starali się nie dopuścić do związku - daliśmy radę. I niektórzy tu mogą się szczępić, że chociażby tyle czasu spędzamy razem. Ale tak naprawdę: kto wie o mnie więcej niż Ty? No właśnie, nikt. W sumie nikt więcej nie wie nawet tego, co się dzieje teraz u mnie, jak się czuję, nie mówiąc już o żadnych moich troskach, zmartwieniach, problemach. Wszyscy widzą tylko to, co pokazuję, a to nieraz jest udawane. Fałszywy uśmiech to nic trudnego, trzeba się tego jedynie nauczyć. A obecność bliskiej osoby w cięższych chwilach sprawia, że dociera do nas kto jest coś wart, a kto nie. W obecnej chwili nie odczuwam posiadania fałszywych mord, którzy udają, ze są przyjaciółmi. Kilka razy się sparzyłam i tego jest już za wiele.

Są osoby, które zmieniają życie innych, odwracają je o 180 stopni - i tak właśnie jest tym razem. Poczucie szczęścia, całkowitej akceptacji, miłości, troski, zaufania, bezpieczeństwa - to wszystko to, o czym marzyłam od dawna i czego nie dał mi nikt, ani żaden chłopak, ani także przyjaciel. Więc dziękuję za wszystko, kocham Cię ponad życie.<3