Poezja starych studni, zepsutych zegarów,
Strychu i niemych skrzypiec, pękniętych bez grajka,
Zżółkła księga, gdzie uschła niezapominajka
Drzemie były dzieciństwu memu lasem czarów...
Bo było to jak podróż szalona po świecie,
Pełne przygód odjazdy w wszystkie świata częście...
Sen słodki, niedorzeczny, jak szczęście... jak szczęście...
(Staff)
Foto z dzidziusiem, kiedy jeszcze był dzidziusiem... dziś nadal jest dzidziusiem, ale jush nie takim aż bardzo... ;]
Przeżywam swoją małą osobistą radość wywołaną porzuceniem w poznańskiej szafie piliona kartek zapisanych biofizyką
Jeszcze jeno analyza... joe - będziesz się śmiał z tego fragmentu notki, bo... wiesz dlaczego ;] ale czo tam, na początku mego listu serdecznie ciem pozdrawiam
KUREK NA KOŚCIELE