Raz mi się chce żyć, a raz po prostu kładę się do łóżka i nie
potrafię zasnąć, sam nie wiem czemu. Po prostu leżę i tyle.
Gapię się w ten sufit i nie umiem niczego zrozumieć. I jest
jakoś tak& Tęskno? Smętnie? Nie wiem. Tylko jedną myśl
ciągle gdzieś tam mam, w tej głowie. Że chcę do Ciebie.