Cześć Skarby .
Zdjęcie z Mniej Wiecej Poczatku Wakacji , no moze konca Lipca . Rano sie wazyłam 43.5 . Jaram sie , no ! Jeszcze kilka kilogramów , ale to wsumie dluga droga . Yh , czemu to jest takie trudne !? Czemu to nie jest n apodstawie czary mary i idealna sylwetka w sekunde ? w tedy ten swiat bylby owiele idealniejszy ! Jest za dwie 23 , jestem cholernie glodna , ale no nie moge nic zjeśc . TYm bradziej , że dzisiaj sie tak obzerałam . Maskra ! Jestem na siebe zła , zła , zła ! Ale to taka deprecha po tym wszystkim . Nienawidze jak mi sie cos nie udaje . Jak cos przelatuje mi tuz kolo nosa , to jest takie kurwa żalosne .
Biilans :
ś : kanapka z pasztetem ok 16O kcal .
2ś : herbata .
o : ziemniaki + marechewka z jabłkiem ok 15O
k : slodycze , slodycze i kurwa slodycze . ( nw nawet )
Aktywność :
1O minut begania .
2,5 h . Spacer .