A oni patrzą w ekran telewizora, tak niewyraźne słowa słyszą, a raczej brak tych zrozumiałych.
O czym myślą, pytanie sobie zadaję.
Są pewni, że to się skończy?
Że nadejdzie czas, gdy spojrzą na siebie i bez zmartwień zasną.
Oni mówią, żeby skakali.
Oni skaczą.
Ze strachu.
W obawie.
Aby przetrwać.