A jutro po siłowni szykuje się uczta; zrobiłam pizzę na brokułowym spodzie, bez dodatku mąki, tłuszczu i innych takich mało ciekawych produktów. Jedynym kalorycznym składnikiem jest mozzarella. Mam nadzieję, że będzie dobra.
Notabene, jak dobrze, że w ćwiczeniach jestem bardziej sumienna niż w prowadzeniu photobloga. :> Przeznaczam na trening dwie godziny dziennie: godzina ćwiczeń modelujących z obciążeniem, godzina aerobów. Jeszcze nigdy nie czułam się lepiej, a i ciało się zmienia. :)
bo szukam przepisu na spód bez tłuszczu, serów itp