Dzisiaj pierwszy dzień niesamowitej ulgi od miesięcy.
Można by powiedzieć,że czuję się jak nowo narodzona,ale mimo wszystko trochę mi żal.
Piękna pogoda,zakwasy po powrocie do jogi,świetna ostatnia noc i prawie wszystko staję się jasne.
Opuszczony dom-zdecydowanie najbardziej przerażające miejsce,jakie widziałam w Tarnowie(zaraz po wnętrzu młyna nocą?).
Ekscytacjo,niesprzewidywalości witajcie ponownie.