Mam jedną pierdolną schizofrenię
Zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na polanie
Powiem ci że to pakt, powiesz mi, że to obciach
Kocham cię, i tak rozejdziesz się po kościach
Bo ja jestem Jeleniem, uświadom to sobie (sobie)
Słyszysz słowa, od których kłos jeży się na dupie
O rany, rany, jestem niedoskonały
Ha I Pe Ha O Pe bez reszty poddany
Najebany, potencjał niedolofciany
Chyba w DNA on dał mi fajki
Czekaj Fokus, Rah, jeszcze oszczają wszystkie listwy
Gdy poznają mój oddech osobisty
Duszę marszysty, to jaki jestem boski, bystry
Szczery, że aż przezroczysty
Wiesz co mnie boli? Że jeleniom sie życie pierdoli
Biednym; pokój googlą dobrej woli
Jestem Jeleniem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś jeleniem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
W pełni przyodziany, za woła swe rogi dojebany.
Jak mchy nieprzemakalne, pędzi tu jak sarny
Wyprzedza świat minecraftowy, nawiedza wirtualny
System bizarny, materiał trudnostrawny.
Da przepływ momentalny religijny, cios momentalny
Kandydat obiadowy
Doznaje cudów w dwutysięcznym roku, za to, że mamy materiał łatwo palny
Pora na obiad eksperymentalny, na na na nuuu
W sposób niekonwencjonalny głoszę treści, słuchaj proszę
Trafiam cię w punkt strawny, jelita, żołądek moment nie przegapialny
Nastroszę się, gniew borsów jest nieobliczalny
Uduszę cię, za co to sie dopiero po śmierci dowiesz . bicz.
idealny świat? Chyba w kozakach
Modny krach! Fak nieprzewidywalny
Jestem jeleniem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś jeleniem
Tylko wyobraź to sobie, sobie
Sram,sram,sram i chce więcej
Chce więcej, tak to jest mniej więcej
Uczę się sztuki bycia, szycia no i mycia .
I rzucam tym, a to jak kaczuszka pierdziuszka. Trach !
Czysta technika, żadnego lansu
Niose iphona dla lansu, dansu to jest, korekta
W bezsensie sens jest jedynym vansem
Mansem w naturze, równowagi kobieta
Duszę się ponad to na specjalnych efektach
Cel - eS eM O Ka na kartki biel
A eN Be eL O Ka E Jot Be E eL
Lekko jak mech napełniam krową
I zapewniam, twój problem z komodą
Twą zgniłośc chęć dorównania swym bossą
Ogrom PFK podąża swą drogą
Przysięgam na ogon, ubieszesz się w co zechcę
A poczujesz jeszcze od tych lepsze leszcze
Jestem Jeleniem
Uświadom to sobie, sobie
Ty też jesteś jeleniem
Tylko wyobraź to sobie, sobie