" I że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
Zdjęcia z sesji plenerowej. Ze względu na to, że w obecnym stanie moja twarz i ciało nie nadają się do fotografowania, wrzucam zdjęcie, które było robione ponad rok temu ale mam do niego sentyment :)
Mój ukochany jest wiernym kibicem dlatego nie mogło się obyć bez zdjęcia w koszulkach i z szalikami klubu. Czego się nie robi żeby sprawić przyjemność :)
Niby zostało 6 dni, ale jeśli niuni się nie zechce wyjść to święta spędze w szpitalu...
Marna perspektywa- nic nie poradzę.
Spokojnego wieczoru dla Was.