tak mnie jakos tak wzielo i nie mowie nikomu o tym bo po co/? bo chyba znalazlam to co szukałam. znalazłam pasje i chceci i zaprzatnie sobie czyms (mniej lub bardziej) sensownym. dla mnie pewnie bardziej dla innych mniej. i tak sobie siedze w mojej pajacykowatej pizamce i wytwarzam w swojej glowie kolejne specny do zapisania niewyraznie na kartce, by pozniej oddac ja natalii do przepisania. i moze na tym to wszystko polega by wymyslac by tworzyc i by byc ale ja nie wiem czy chce tak cale zycie. troche mnie meczy to wszystko. ferii tak naprawde 1 dzien sie skonczyl i jakos tak bylejak nie zebym chciala juz wracac do ludzi bo nie, dobrze mi samej w mojej malej pomaranczowej klitce w czarnej poscieli na malym lozku. i czasem wydaje mi sie ze to milczenie telefonu jest najwiekszym darem od zycia jaki mogl mni etylko spotkac choc z drugiej strony chyba bym chciala zeby mi nie dawal spokoju i dzwonil i pisal i byl choc to nie on jest tym wiekszym sensem do myslenia.
Inni zdjęcia: Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebel