Pyszności, bez glutenu i bez cukru! :)
przepis: ziarnista blog - klik
Połowa marca już minęła (praaawie), a ja mam ledwo 4 strony pracy dyplomowej. Wczoraj poczułam, że pora w końcu iść do przodu. Fakt, że zrobiłam krok w tył, ale teraz zrobię dwa w przód. Mam taką nadzieję.