ja.. niestety.
Wiem, wiem.. masakra.
Zaniedbuje , zaniedbuje, zaniedbuje..
nie ćwiczę, jem ciągle.. przytyłam trochę..
nie podoba mi się to..
ciężko..
zawieszam na jakiś czas fbl.
Jak się ogarnę to wrócę.
Trzymajcie za mnie kciuki , żebym się doprowadziła do normalności i wcześniejszego trybu życia.
pa!