wróciłam do domu po urodzinach koleżanki.
Na szczęście nie robiła imprezy tylko kulturalne spotkanie ze znajomymi. Był mój były.
Nie było tak źle, mam z nim dobry kontakt, ale po jego zachowaniu było widać, że znowu coś chciałby, żeby wszystko wróciło.
Tylko, że ja nic nie chciałam,bo.. bo pisze z chłopakiem od siebie ze szkoły, który po prostu zwala mnie z nóg, a czego się wczoraj w nocy pisząc z nim dowiedziałam.. że ma laske.
Jestem totalnie załamana. Dlaczego nie napisał tego wcześniej. Nie dał mi jakoś znać.. A może wymyśla? chciałabym, żeby tak było.
bilans z wczoraj:
- dwie kanapki z szynką i pomidorem.
- lody śmietankowo-czekoladowe
- 2 piwa cytrynowe.
- paczka lays'ów
- 2 tosty z serem i szynką.
ćwiczenia:
- 2 godziny spaceru
- 20 minut biegania
Troche katastrofa, ale dzisiaj obiecuje będzie lepiej.