Smutny wieczór... Jakoś tak bez nastroju&
Multum niedokończonych myśli i niewypowiedzianych słów..
Kiedy los odwraca się, kiedy dusza dusi się w ciele?
Wybucha we mnie permanentne siódme niebo.
Wulkanów uczuć do C I E B I E&
Czemu więc do siebie lgniemy tak, że nam nawet z sobą siebie brak?
Czemu w naszych oczach wielki wóz?
Szczyt marzeń to zdobyć miłość i wiedzieć, że to TA..
Na zawsze i na wieczność&
Nie musisz mi Panie wierzyć&
Chodź czasem trzeba nam iść pod prąd..
I stawiać czoła temu, co niesie los&
- Warto! Warto walczyć, gdy sił brak..
Zapomnieć..
fantazji odrzuć dziś nieostry kształt, bo czas by miała już Twój głos i twarz&
Bo mam nad Tobą już, nadludzką moc&
Miną dwa lata, kiedy w Twoich oczach odnalazłam światło..
Nie zapomnę tej iskry...Tego uśmiechu&
Kształtu dłoni&
A pamiętasz Nasz pierwszy pocałunek..?
Smaku Twoich malinowych ust&
Tak, mam łzy w oczach..
Zawsze je będę mieć...To silniejsze ode mnie..
To uczucie, którego nie zniszczy nic..
Użytkownik jedwabnapoduszka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.