Trzeba grać fair zawsze prawda wyjdzie na jaw
Dowiem się prędzej czy później, czy ziom czy faja
Nie mów że nie, ja nie siedzę w piaskownicy
Już nie ten wiek wiem co jest pięć na dzielnicy
Czasem się wkurwiam kręcą krzywe afery
Na szczęście to nie Compton, nie wchodzą w grę giwery
Burza w szklance wody mogła by się skończyć śmiercią
Więc ciesze się wolnością choć nadal jest mi ciężko
Nie mów że nie, mam pozamykanych kumpli
TĘSKNIE jak skurwysyn przy tym wylewając z butli.