Najgorzej czujemy się wtedy, gdy odchodzi osoba, która miała być na zawsze..
Codziennie popełniamy ten sam błąd oddając skrawek wnętrza ludziom, którzy w zupełności na to nie zasługują .
Ciągle słyszymy od rodziców, że my mamy beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą, że każdy ma problemy, problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem, jest to, że śnieg znikł, a dla nas? Dla nas.. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli samobójcze, przecież mamy masę spraw, masę decyzji do podjęcia, ale nie.. Przecież my prowadzimy beztroskie życie, które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.
Dobry przyjaciel zna wszystkie Twoje najlepsze historie. Najlepszy przyjaciel przeżył je razem z tobą .
Mam nadzieję, że kiedyś nadziej taki moment, gdy wytłumaczysz mi po co to wszystko było. Godzinne rozmowy, sms'y, spojrzenia, gesty. Po co? jeżeli dzisiaj udajemy, że się nie znamy.
Kolejny buch i nadzieja, że będzie lepiej .
Gdyby dziś wyświetlacz telefonu zamigotał, a na ekranie pojawiłoby się Jego imię, zapewne pomyślałabym, że to żart. Przez chwilę siedziałabym z komórką w ręku, zastanawiając się, czy to nie jest jakiś popieprzony sen. Może zaczęłabym skakać z radości albo płakać, że wszystko mam przed oczami na nowo. Może bym krzyczała, biegnąc powiadomić o wszystkim mamę albo po prostu, odblokowując klawiaturę, szepnęłabym do siebie, że mimo wszystko nigdy nie przestałam Go kochać.
Dobra piosenka nie zmieni Twojego życia na lepsze, zmieni tylko Twój humor, a humor jest w stanie zmienić życie. Czy muzyka nie jest lekarstwem na wszystko?
Popatrz na mnie, nie chce mi się żyć. Kiedyś miałam wszystko teraz nie mam nic.
Wina zawsze leżała po mojej stronie. To ja byłam tą najgorszą. Zniszczyłam wszystko i byłam w pełni usatysfakcjonowana. Zadałam mu ból i miałam z tego przyjemność. Zabiłam miłość i z uśmiechem na twarzy życzyłam mu szczęścia. To ja wracałam po czwartej rano, bo zapijałam wspomnienia w jakimś barze. Robiłam awantury w domu, bo tak mi pasowało. Próbowałam się wyprowadzić tak naprawdę donikąd. Kłamałam, mając nadzieję, że to ukoi ból. Bzdura.! Przeszłość wyżarła ze mnie wszystkie uczucia i zostawiła w sercu dziurę, której nikt już nie będzie w stanie zapełnić.
W niektórych miejscach aż duszno od wspomnień.
Potrzebuję matki. Tej, przy której po raz pierwszy spojrzałam na świat z perspektywy beztroskiego dziecka. Tej, która nosiła mnie pod sercem z nadzieją, że będzie widzieć, jak dorastam. Tej, która walczyła z przeciwnościami, by dać mi najmniejszą satysfakcję z życia. Potrzebuję matki, której serce wciąż we mnie bije, a dusza wskazuje drogę, którą mam wybrać, by być kimś w tym popieprzonym świecie.!
` . nie pytaj mnie o przyszłość, nie jestem wróżką . // N . <3
Paliłam kolejnego papierosa, pusto patrząc w niebo. Wibracja w telefonie nieustannie dawała o sobie znać. Mimo to nie miałam w tamtej chwili ochoty na przechadzkę po osiedlowych zakamarkach. Opuszkami palców starannie zgarniałam z poręczy balkonu popiół, który co jakiś czas spadał z palącego się papierosa. Wzięłam głęboki oddech, chcąc na chwilę wstrzymać wszystkie otaczające myśli. I wtedy w moich oczach ukazała się świetlista gwiazda na lekko pochmurnym niebie. Była sama, zupełnie jak ja - spokojna i opanowana, delikatnie błyszczała tworząc idealną atmosferę na ten wieczór. Uśmiechała się w moją stronę i czułam, jakby szeptała ' nie martw się, wszystko się kiedyś ułoży '
..wzięłam głęboki oddech, po czym rzuciłam: - kocham Cię, ale już nigdy nie będę w stanie popełnić tego samego błędu, którego autorem stałeś się Ty..
. Bo wiesz faceci już tacy są, nieraz odchodzą bez słowa i myślą, ze wtedy boli mniej .
Często słyszę, że się zmieniłam.. że od naszego rozstania bardziej się wyciszyłam. Nie jestem już tą rozgadaną nastolatką z szerokim uśmiechem na twarzy. Nie chodzę na imprezy ani nie upijam się do nieprzytomności. Rzadko kiedy odbieram telefon lub odpisuję na jakieś sms - y. Odizolowałam się od ludzi.. i choć czasem doskwiera mi samotność to wiem, że muszę walczyć. Że muszę żyć, by do końca sprostać wszystkiemu, co przygotował dla Mnie Bóg.
Nawet jeśli wrócisz - ja już nie czekam.
Paula .