http://www.youtube.com/watch?v=Rio4idVYZp4&feature=kp
Witam w ten piękny, nudy i jakże zamulasty wieczór.
Zachęcam do posłuchania tego tam, na górze :)
Niedawno byłam na Dniach Braterstwa w Pińczowie, tak jak rok temu.
Było dobrze, ale to nie to samo co ostatnio. Czułam mniej. Słowa słabiej do mnie docierały. Coś było nie tak.
Pozdawałam wszysto w szkole.
Nie zmiania to faktu że zawaliłam rok. Lenistwo i niechęć do nauki wygrały.
Ale to pierwszy i ostatni raz. Nie będzie tak dalej.
Każdy ma prawo do jednego gorszego roku.
Ja swój już wykorzystałam a po wakacjach spinamy dupe.
Modlę się tylko o to, żebym nie musiała zrezygnować z trenignów.
Przedstawiam Wam mój rosnący w siłę tunelik, który tworzy się w żółwim tempie z racji mojej słabej odporności na ból...
Ale jeszcze będzie cudny :3