photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 SIERPNIA 2012

Rozdział 1. CD

Reszta w poprzedniej notce. :D

 

Rozdział 1 CD
 
 Zaczęłam sprzątać.

   Na pierwszy ogień poszedł salon. Poukładałam na półkach i wytarłam kurz. Przygotowałam ciepłą wodę i umyłam podłogę.
   Następna w kolejce była łazienka. Tutaj było trochę więcej sprzątania. Weszłam do kabiny prysznicowej i dokładnie ją wyszorowałam. Umyłam toaletę i spłukałam wodę. Teraz pozostało mi tylko wyczyścić lustro i ogarnąć półki z moich wszystkich zbędnych kosmetyków.
   Nie maluję się często, tylko okazyjnie, a tak na co dzień maznę tuszem rzęsy i nic więcej. Ale lubię posiadać kosmetyki, bo wtedy czuję się taka dowartościowana.

 - Gotowe - dobiegł mnie głos Kevina z kuchni.
 - A co to jest? - Podeszłam i powąchałam. Kev się zaśmiał.
 - Makaron z serem. Jak myślisz, będzie smakował twoim rodzicom?
   O wilku mowa., a raczej o wilkach. Właśnie weszli do domu.

 - Zaraz się przekonamy - powiedziałam.
 - Musisz mnie przedstawić twoim rodzicom.
 - A może zamiast tego, pobiegniesz do mojego pokoju, wyjdziesz przez okno i wrócisz później?
 - Obawiam się, że już nie zdążę - uśmiechnął się. Mama weszła do kuchni - dzień dobry - zwrócił się do niej.
 - Dzień dobry - mama miała minę, jakbym robiła coś złego, zapraszając Kevina.
 - Mamo, to jest Kevin Thompson, mieszka w domu obok.
 - Myślałam, że nie lubisz chłopców.
 - Mamo! To, że nie zapraszam chłopców do domu, to nie znaczy, że ich nie lubię, tak?
 - Dobrze, dobrze - uśmiechnęła się.
 - Kevin przygotował dla was obiad. Chwila, co to było? - Spytałam.

 - Makaron z serem - wtrącił się.
 - Ach tak, dziękujemy - powiedział tata.
 - To może... my pójdziemy na górę... do pokoju? - Zaproponowałam.

 - Oczywiście - odrzekła mama.
   Złapałam chłopaka za rękę i pociągnęłam go za sobą po schodach.

 - Spokojnie. Zwolnij, dojdę.
 - No tak - zrobiłam zawstydzoną minę. 
   Weszliśmy do mojego pokoju. Kevin zaczął się rozglądać dookoła. Wypatrzył starą, podniszczoną deskorolkę, która leżała w kącie pokoju.

 - Wow! Nie mówiłaś, że umiesz jeździć na deskorolce. Dużo potrafisz?
 - Jeżdżę na desce. Nie potrafię dużo. Umiem tyle, żeby ujechać i się nie przewrócić.
 - A nauczysz mnie? Chociaż tyle?
 - Kiedy indziej, okej?
 - Okej. Nie nalegam.
 - Usiądź, dobrze?
 - Gdzie mogę usiąść ?
 - Usiądź na moim łóżku.
   Usiadłam koło niego. Nie miałam pomysłu, o czym mogłabym z nim rozmawiać. Siedzieliśmy wpatrując się w siebie.
 - Lubie cie - powiedział, przerywając w końcu ciszę.

 - Ja ciebie też - uśmiechnęłam się.
 - Chyba lepiej będzie, jeśli pójdę.

 - Dlaczego?
 - Nie zauważyłaś, że na zewnątrz robi się już powoli ciemno? Moja mama będzie się martwić.
 - No tak, rozumiem - siedząc i patrząc w jego oczy, nawet nie zauważyłam zmiany pogody na zewnątrz.
 - No to dobranoc.
 - Dobranoc.
   Wyskoczył przez okno i zwinnie przeszedł do swojego pokoju. Zastanawiałam się, jaki pretekst wymyślić, aby znowu go zobaczyć.

Komentarze

glazery i czekam na ciąg dalszy. Jest bombowo :D
12/08/2012 21:06:27
nastiaa Fajnie ;3
+ zapraszam ;d .
09/08/2012 13:21:13
Junior jebananadzieja jasne. ; *
10/08/2012 9:06:46

deify fajne :P
zapraszam do mnie
07/08/2012 20:50:12
Junior jebananadzieja jasne. :]
08/08/2012 12:28:11

Informacje o jebananadzieja


Inni zdjęcia: Natalka zaufajdobrymradom18Natalia zaufajdobrymradom18Powinno być "we dwoje" pragnezycpelniazycia1480 akcentovapst. mnrw:) nacka89cwaW Bombce pati991Na tle bombek z Klusia pati991Na tle choinki pati991W Golubiu pati991