boję się, przechodzić to znów..
nie chcę, ale pcham się w ten shit.. po co?.
dużo się zmienia, ale nie to co powinno...
jest to oczywiste, więc czemu czekam?
czemu łudzę się, że kiedys się to zmieni?
Bardzo dłuugie i ciężkie dwa lata...
;(
...