Okej...okres się zbliża wieeelkimi krokami :/ Nie lubie dni "przed", zawsze mam strasznie obolałe piersi i jestem ospała.
Lecz dziś nie było tragicznie ;)
SKONSUMOWANE:
* płatki owsiane + otręby z małym jogurtem naturalnym
* szpinak + 7warzyw na parze, pomidor i 3 młode ziemniaczki
* 3 jajka na twardo (uwielbiam)
RUCH:
* 2h biegania z obciążeniem na nogach i ciężarki w rękach
* 200 brzuszków (skośne i normalne)
* ćwiczenia na nogi i pośladki
Jak na mój stan "przed okresowy" to bardzo dobrze. Chodź słodkie za mną chodzi, a wręcz biega- hehe ;) Mam nadzieje, że przetrwam.
A teraz lece czytać co u Was i spać, bo padam na twarz.
Dobranoc robaczki i miłego poranka!!