Taak dziś czuje wczorajszą jogę i to bardzo. Nigdy tak nie czułam po żadnych ćwiczeniach mięśni pleców i rąk, ale w tym tkwi właśnie urok jogi, w której "dochodzimy" do mięśni głęboko umiejscownionych.
Dlatego dziś tylko ćwiczenia w domu.
Wiecie co...troche mam żal do swoich rodziców, że kiedy byłam mała i nieświadoma systemu świata, kupowali mi batoniki, chipsy, czekoladki...od zawsze byłam grubszym dzieckiem od innych...byłam a oni tego nie widzieli, albo widzeli, ale nic z tym nie robili :( Kiedy poszłam do szkoły podstawowej i miałam jakieś problemy z nauką...od swojej matki często słyszłam, bardzo przykre słowa..."że jestem gorsza od innych koleżanek"...."że Ola jakoś potrafi a TY nie!"..."że jestem gruba"..."pasibrzuch"..."żaden chłopak nie będzie chiał takiej grubej dziewczyny jak Ty"... Pewnie dla niektórych z Was to niewyobrażalne, ale ja naprawde takie słowa słyszłam wielokrotnie. Ojca też nie mam takiego jak co niektóre z Was, że dla swojego taty jesteście "sliczne" "księżniczki"...ja nigdy czegoś takiego nie usłyszałam. Zresztą u mnie pochwały z ust rodziców były raz na rok. Ode mnie zawsze tylko wymagano.
Zniszczyło mi to myślenie o sobie jako pieknej i zdolnej kobiecie. Wiem, że zawsze będe już musiała pilnować tego co jem i kontrolować siebie i swoją wagę. Metabolizm rozregulowany. Jedyne o czym marze najmocniej, to nie jest dojście do jakieś upragnionej wagi, bo wiem że uda mi się to zrobić powoli i wytwale, ale pokochać siebie, swoje ciało, jego każdą część, stanąć w końcu przed lustrem i powiedzieć sobie- Jestem piękna w każdym calu wewnątrz jak i zewnątrz i uśmiechnąć się przy tym najszeżej jak sie da.
Z tej mojej życiowej lekcji, wiem jedno. Nigdy nie pozowle by moje dziecko przeszło taki koszmar jak ja. Żeby nigdy nie poczuło się gorsze. A przede wszystkim NIGDY, ALE TO NIGDY nie będe go upokarzać przykrymi słowami, bo dziś już wiem jak odciskają się one w naszym mózgu i chodzą za nami do końca życia.
Pozdrawiam Was ciepło dziewczyny i 3mam za Was wszytskie kciuki, bez względu na to jakie macie cele. Najważniejsze i tak mamy w głowie i w sercu.
http://www.youtube.com/watch?v=uKKDobhlaKA
A to ostatnio mój ukochany kawałek...zapraszam do słuchania i rozkoszowania się każdym akordem dźwiwięku.