Dzień doberek! :)
No i mamy poniedziałek! :)
W sumie to już się kończy poniedziałek...
Ale luzy i tak bo od pon.-śr. rekolekcje! *.*
*.*
Nasza Jay jest chora
Megi trzyma się bardzo dobrze!
No i Jay nie poszła nie poszła dziś na rekolekcje ponieważ jest chora,a Megi musiała śmigać.I jak już Megi poszła do kościoła to wszyscy już siedzieli i ja jak zwykle byłam spóźniona xd. No,ale.:) Później coś tam śpiewali,a na koniec było zadanie aby jedno z przykazań (U mnie w grupie akurat 10) zamienić tak aby nie było słowa "nie". Następnie zostało to wszystko przeczytane,pomodliliśmy się i mogliśmy iść. No,ale ja musiałam z klasą wracać na próbę :( (Chodź i tak mówię tylko 1 zdanie -.-). No i tak Megi minął poniedziałek.
Jay jest sobie chora i leży sobie pewnie e
Mm... zazdro!
To chyba na tyle,papa! (:
POZDERKI OD MEGI & JAY