Wiecie co ? Pomyślałem chwilę i zrozumiałem. Po chuj się denerwować ? Totalnie wyjebane. Od dziś jestem totalnym , niezależnym SOBĄ ! Dość tracenia nerwów ! Wszystko spontan i chill .
W sobotę opijamy osiemnastkę Dawida ! Wrocław szykuj się na mega PIERDOLNIĘCIE !
"Jak te chmury na niebie ja ulicą leniwie płynę .
Nie śpieszy mi się nigdzie ziomuś , wszystko mam w tyle.
Byle dobrze w życiu spędzić te wszystkie chwile.
Lecz wiesz jak tu jest , nie zawsze będą miłe.
Bo chodź często wstaję z uśmiechem na mordzie.
Do końca nie jestem pewien jak dany dzień zakończę.
Ale będzie dobrze do przodu pewnym krokiem.
Z słuchawkami na uszach przechodząc pod blokiem.
Z ziomkami przybić pionę i uczcić to gibonem.
Standardowo za kościołem kofik dwa cztery na dobę."