Uwielbiam pobudkę w sobotę o 7 rano .
Dzisiaj koncertowo..prawie dwie godziny w kościele,
godzinę na dworze i kolejną godzinę na auli.
Strasznie zmarzłam, nie czułam rąk, brrrr.
Teraz herbatka i ogarniam fiszki od Wiktorii,
jutro przyjeżdża więc muszę się wszystkiego nauczyć.
____________________________
Fot. Martyna