Nie mam ochoty na nic, wstałam jakoś o 11, ale cały czas czuje zmęczenie.
Szperam w internecie jakieś fryzury.. nie mam pomysłu co z włosami zrobić chyba, że Piotrek coś wymyśli.
Już z Ulą ustalałyśmy jak nasza środa będzie wyglądać i czujemy to już... fryzjer, zakupy, kolacja plus pełen spontan.
Tak mi zleciał szybko dzień... jak się nic nie robi to tak jest, ale nie żałuję, że się obijałam. Raz w tygodniu można.
_____________________________
fot. Martyna Durałek