Mój koń wrócił do żywych!
Od 3 dni pracuje pod siodłem i znów jest moim wesołym Jasperem! Nigdy nie byłam tak szczęśliwa po przeżyciu serii baranów, mało kontrolowanego galopu i masy spłoszeń. Mam nadzieję, że szybko wrócimy do formy, bo oboje tęsknimy za skakaniem. Czas wrócić silniejszym na parkury i pokazać co potrafimy, a kto jak kto, ale Jasper ma ogromne serce do walki.
Jestem pełna nadzieji i jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, to 5 czerwca jedziemy podbijać Balczewo.
fot. Emilia Bonk
7 SIERPNIA 2016
17 LIPCA 2016
14 LIPCA 2016
13 LIPCA 2016
19 MAJA 2016
9 MAJA 2016
5 MAJA 2016
17 LIPCA 2014
Wszystkie wpisy